piątek, 27 czerwca 2014

O odwiedzinach kuzynki

Hej wszystkim. Powiem Wam, że dzisiejszy wieczór był naprawdę genialny. Ćwiczyłam wokal, gdy nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Odwiedziła mnie kuzynka ze swoim... no, mężczyzną i dwójjką dzieci. Oliwia jest taka słodka. Ma sześć lat i jest ciekawska strasznie. Jakbym widziała samą siebie. Natalia jest od niej o cztery lata starsza. Aż mi się przypomniało, że jak była mała, to jak przycodziłam do cioci, to ją brałam na ręce i kręciłam w kółko, takie samolociki. Albo ganiałyśmy się wszędzie. W ogóle, bawiłyśmy się w ciuciubabkę, Oliwii spodobała się moja brajlowska maszyna, ciągle praktycznie chciała pisać. Potem pokazałam im organy... Generalnie było super. Jestem ciekawa, kiedy znowu mnie odwiedzą. OK, na ten moment kończę. Swojądrogą, martwię się o mojego Ciechocinkowego opiekuna, bo nie mam nikogo na oku. No chyba, że jeszcze... moja Agnes zdąży się obronić, ale... tracę nadzieję. Co jak nie? Muszę mieć jakiś plan B. Ale z szacunku, chodzi mi o same dziewczyny. No wiecie... Jakoś tak, bardziej wolę. Trzymajcie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz